Za nami już Konkurs Piw Pracowniczych 2018 oraz premiera zwycięskiego piwa. Do butelek w tym roku trafiło Belgian Pale Ale autorstwa piwowarów domowych z Leżajska. Piwo zostało uwarzone na większą skalę w Browarze Zamkowym Cieszyn pod czujnym okiem Dominika Szczodrego. Jako miłośnik nieoczywistych piwnych stylów nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności i sprawdziłem kto i co stoi za piwem z Leżajska.
BPA to styl mało popularny w Polsce w porównaniu do innych Jasnych Ale. Rzadko widuję go na kranach w warszawskich multitapach. Niesie za sobą jednak świeżość – mniej nachmielony niż piwa w stylu amerykańskim czy angielskim, ma w sobie dużo nut owocowych i jest bardzo sesyjny, świetny na letnie upały. O to, czemu akurat BPA zapytałem Stanisława Mączkę, współautora mistrzowskiej receptury.
Wybór tego stylu jako kategorii konkursowej nie był pewnie przypadkowy, to piwo ma być pijalne i umiarkowanie. Ktoś kto je kupi, powinien wyczuć delikatną owocowość, trochę owocowych aromatów, ale nie za dużo.
Praca grupowa
Tegoroczna mistrzowska receptura jest dziełem zespołu piwowarskich umysłów pracujących na co dzień w Browarze w Leżajsku. Na początku sądziłem, że wspólne sporządzenie przepisu będzie trudniejsze niż zrobienie tego w pojedynkę. Stanisław przekonuje jednak, że przy dobrej wymianie informacji i wysokim poziomie umiejętności całej ekipy da się pokonać każdą przeszkodę.
W przypadku naszych wspólnych gotowań ważne jest to, by osoby, które są w zespole rozumiały cały proces i były w stanie go powtórzyć samodzielnie.
Każdy z członków zespołu jest pasjonatem. Stanisław warzy piwo od wielu lat.
W 2011 ruszyła Akademia Piwowarów Domowych Grupy Żywiec, i to było to, zapisałem się i jestem Piwowarem Domowym GŻ. Jestem też członkiem Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. Po drodze były fajne rzeczy: wykłady, foodparing (piwo plus fajne jedzenie dopasowane do danego stylu), pierwsze warzenie w Cieszynie, pierwsza wygrana (w zespole z Tadkiem Czerwonką), wyjazd na Oktoberfest. Kolejny rok, wygrywam piwem Old Ale Bear, jadę na wycieczkę do Bambergu – WOW! Cały czas się uczę, słucham, czytam – kiedy Adam Dąbek odchodzi na emeryturę jestem już gotów by oprowadzać wycieczki po Browarze!
Wspomnienia na całe życie
Osiągnięcie takiego sukcesu jak Grand Prix Konkursu Piw Pracowniczych to fantastyczne przeżycie. Przed konkursem pojawiały się jednak wątpliwości.
Nie byłem do końca przekonany, że to co uwarzyłem spełnia wymogi konkursowe. Gdy usłyszałem ile piw zgłoszono do poszczególnych kategorii i gdy zaczęto ogłaszać wyniki byłem już przekonany, że ok, standard, będzie dobrze jak dostanę trzecie, może drugie miejsce. Gdy się okazało, że mamy drugie, w pierwszej kategorii drugie i pierwsze i ostatecznie Grand Prix pracownicze i że mam w tym wszystkim udział to było SUPER!
Gdy jednak zapytałem Stanisława, czy jest dumny z efektów swojej pracy, nie wahał się.
Czekałem długo, było warto! Etykieta przygotowana prze Browar Cieszyn jest rewelacyjna! Widać ją ze stu metrów! 😉 Kupiłem wszystkie siedem… Pani sprzedawczyni pyta mnie – takie dobre? A ja na to: – takie moje!