Praktyki letnie to czas, w którym młode osoby mogą przekonać się, jak wykorzystać umiejętności i wiedzę zdobytą na studiach w praktyce. Jestem studentem dziennikarstwa na UW i niedawno rozpocząłem swoją zawodową przygodę w Dziale Spraw Korporacyjnych Grupy Żywiec. Pozwólcie, że zabiorę Was w podróż przez moje pierwsze dni w firmie…
Nowe znajomości, nowe horyzonty
Pierwszy dzień praktyk odbył się w Biurze GŻ w Warszawie i obfitował w prezentacje, wystąpienia oraz warsztaty. Mieliśmy okazję posłuchać kolegów z działu HR. Do firmy wprowadzał nas Krzysztof, który jeszcze do niedawna sam był praktykantem w ramach Warzelni Talentów. Wiele przydatnych informacji na temat działań firmy przekazali nam Wiola i Kamil z działu HR. Na zapoznanie z nami chwilę znalazł także prezes Grupy Żywiec, Francois-Xavier Mahot. W przerwie zjedliśmy też wspólnie lunch z nowymi przełożonymi – był moment, żeby pogadać przy pizzy i bezalkoholowym piwie ze Strefy Zero.
Poznajmy się lepiej
Jak się lepiej poznać i zintegrować w pierwszym dniu praktyk? Jednym z zadań, które mieliśmy wykonać jeszcze przed rozpoczęciem pracy było stworzenie swojego moodboardu – jednego zdjęcia na którym pokazujemy wszystkie swoje pasje, które zaprezentujemy innym. Na swoim zdjęciu umieściłem rzeczy dla mnie niezbędne – koszulki Liverpoolu, Clippers i Onico, figurkę Kratosa z God Of War, komiks o przygodach Strażników Galaktyki, książkę profesora Jerzego Bralczyka i wiele innych, bliskich memu sercu artefaktów.
Podczas warsztatów, które odbyły się w ramach wdrożenia, każdy z uczestników Warzelni mógł dowiedzieć się, który z czterech przedstawionych na szkoleniu kolorów niebieski, zielony, żółty lub czerwony najlepiej charakteryzuje jego osobowość i co to oznacza w praktyce. Dla mnie samego było to zaskakujące i dało garść ciekawych wskazówek do pracy w zespole.
Co o programie mówią uczestnicy Warzelni Talentów? Zapytałem o to dwie osoby, na zdjęciach zobaczycie też ich moodboardy:
Jak u siebie
Nasze biuro w Warszawie jest miejscem przyjaznym dla pracowników. No może poza jednym wyzwaniem, które zauważyłem od początku – trudno się tu odnaleźć. W tej kwestii wszyscy praktykanci doznali terapii szokowej – podczas pierwszych dni w firmie wzięliśmy bowiem udział w grze terenowej podczas której musieliśmy jak najszybciej odnajdywać kolejne działy i wykonywać przygotowane dla nas zadania. Dzięki temu teraz wiemy już doskonale gdzie są kuchnie. W każdy poniedziałek i czwartek pojawiają się w nich owoce. Robimy tam sobie także kawę czy herbatę, odgrzewamy obiady czy po prostu rozmawiamy podczas krótkich przerw od pracy. W biurze możemy także…pić piwo. Do lunchu czy przy biurku możemy wypić coś ze Strefy Zero, ale po pracy mamy możliwość skorzystania z pracowniczego baru. Jeśli lubicie gry – zarówno te planszowe jak i na konsolę, także znajdziecie tam coś dla siebie.
Praktyki letnie to czas w którym macie możliwość poznać Grupę Żywiec od podszewki i sprawdzenia czy dana ścieżka kariery będzie dobra dla Was!
Mateusz Zalewski, praktykant w Dziale Spraw Korporacyjnych