Marzysz o życiu w innym kraju? Międzynarodowa kariera to Twój cel? Maciek rozpoczął pracę w browarze w Warce, a po zaledwie 3 latach, zamieszkał w Itu w Brazylii i przez prawie rok pełnił funkcję kierownika rozlewów w tamtejszym browarze.
Jeśli taka ścieżka kariery wydaje Ci się niemożliwa czy nieprawdopodobna, to bardzo się mylisz! Zresztą Maciek też był na początku sceptyczny:
Pamiętam, że na początku nie za bardzo wierzyłem w trzyletni program stażowy przygotowujący do bycia menedżerem, ale proszę – od sierpnia 2018 roku, czyli dokładnie w trzecią rocznicę mojego zatrudnienia w Grupie Żywiec, zacząłem pełnić funkcję kierownika rozlewów w browarze w Itu w Brazylii. Czyli jednak chcieć to móc!
Warto jednak tę niezwykłą opowieść zacząć od początku… W Grupie Żywiec Maciek, podobnie jak wielu innych, zaczął od programu stażowego „Management Trainee”. Na start 3 miesiące spędził w dziale sprzedaży, a po jakimś czasie trafił do Warki, gdzie zajmował się utrzymaniem ruchu maszyn oraz był liderem linii produkcyjnej. Równocześnie próbował swoich sił w międzynarodowym programie dla absolwentów w Grupie HEINEKEN, ale tym razem się nie udało i nie został przyjęty. Niezrażony tym faktem podjął niezwykle śmiałą decyzję, że korzystając z możliwości jakie daje praca w dużej, międzynarodowej organizacji, rozpocznie swoją zawodową przygodę na drugim końcu świata – w Ameryce Południowej! Warto podkreślić, że ciekawość świata towarzyszyła Maćkowi już wcześniej, a praca w Brazylii była interesującą kontynuację wcześniejszego stylu życia.
Od zawsze lubiłem poznawać świat przez dłuższe pobyty za granicą.
– mówi Maciek
Jeszcze przed dołączeniem do Grupy Żywiec, mieszkałem rok w Walencji i rok na Sardynii. Poza tym, byłem na kilkumiesięcznym stażu w Chile.
Praca w browarze w Brazylii jest wymagająca, bo rynek piwa rozwija się tam bardzo dynamicznie i w związku z czym na produkcji spoczywa wielka odpowiedzialność, a presja odczuwalna jest na co dzień. Co ciekawe w Brazylii pracuje się więcej niż u nas, bo tydzień pracy jest dłuższy. Jednak zawsze pozostaje czas na relaks!
Warto jeszcze powiedzieć trochę więcej o Itu – to średniej wielkości miasto położone w najbogatszym rejonie Brazylii – São Paulo, mniej niż 200 kilometrów od wybrzeża i około 100 km od stolicy stanu. Jego historia sięga początków XVII wieku, a obecnie dzięki pomysłowości mieszkańców i władz miejskich znane jest jako „stolica rzeczy wielkich”, m. in. dzięki czterometrowej budce telefonicznej.
W taką pogodę (u mnie dziś ponad 30 stopni) po prostu nie wypada spędzać wieczorów w domu czy hotelu, więc gramy i świętujemy sporo.
– opowiada nam Maciek.
Prawie każde większe wieczorne spotkanie – niezależnie czy spotyka się obsługa linii rozlewniczej, pracownicy stołówki zakładowej, czy Zarząd – zawsze składa się z meczu piłki nożnej i grilla (czy churrasco, jak mówią tutaj).
Takich warunków pogodowych możemy w tylko pozazdrościć, jednak niezwykła ścieżka kariery i świetne dopasowanie pracy do stylu życia jest możliwe także u nas.