Już po raz trzeci w kampanii Warki Radler pojawia się ta sama postać – Maciej Maleńczuk, który w zabawny sposób narzeka na zerową zawartość alkoholu.
W tym roku sięgnęliśmy po kulinarne ciekawostki związane z naszymi orzeźwiającymi składnikami. Jeśli zastanawialiście się skąd w naszej kuchni wzięły się truskawki i rabarbar, to odpowiedź znajdziecie w naszym spocie. W kampanii prezentujemy też nowe opakowania Warki Radler.
Kontynuujemy koncepcję znaną z lat ubiegłych, spoty z udziałem Maćka Maleńczuka w kampanii, który jest naszym antybohaterem i świetnie sprawdza się w tej roli.
– mówi Klaudyna Konarzewska, Brand Manager Warki Radler.
Chcieliśmy w nietypowy sposób zaprezentować nowy smak, który wprowadzamy na rynek, czyli rabarbar z truskawką. Stąd nasz pomysł na genealogię, pokazanie konsumentom skąd wzięły się składniki, które każdy zna. Nikt z nas nie zastanawia się nad tym na co dzień, a pochodzenie rabarbaru i truskawki kryje w sobie bardzo ciekawe historie. W śmieszny sposób udało nam się wytłumaczyć, co się stało z alkoholem w naszych produktach oraz dodać kilka ciekawostek o owocowych składnikach.
Kampania wystartowała na początku maja, a stoi za nią niezwykła historia – klipy powstały w rekordowym czasie. Nagrania zajęły zaledwie 3 dni zdjęciowe – innej możliwości nie było, bo wynikało to z dostępności reżysera, artystów biorących udział w spocie oraz planu lokalizacji, gdzie nagrywany był materiał. Na szczęście mimo napiętego harmonogramu, wypełnionego po brzegi pracą i podróżami, wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik, a finalny efekt jest świetny.
– dodaje Klaudyna.